Całe życie kupowałam, czytałam i kolekcjonowałam książki o gotowaniu, smakach małych i dużych ojczyzn, ciekawostkach kulinarnych i anegdotach kulinarnych. Dzisiaj chcę do nich wrócić i odkryć to co przez lata było zakryte.
Wpis
Pascha to żydowskie święto upamiętniające wyzwolenie Żydów z niewoli egipskiej i przejście przez Morze Czerwone. Trwa ono 7-8 dni, a rozpoczyna się wieczorem sederowym, kiedy to całe rodziny jedzą uroczystą kolację. Tradycyjna potrawą, którą spożywają Żydzi w tym dniu jest charoset.
W tradycji aszkenazyjskich charoset robi się z jabłek, orzechów włoskich i słodkiego wina, czasem z dodatkiem miodu i podaje na surowo.
W tradycji sefardyjskich charoset zazwyczaj gotuje się.
Ja przygotowałam tą pierwsza potrawę, dodając do jabłek nie słodkie czerwone, ale białe półwytrawne wino. Takie właśnie wino dodawaliśmy do charosetu przygotowując go na warsztatach kuchni żydowskiej i taka kompozycja bardzo mi smakowała.
1 kg jabłek
100 ml białego wina
250 g różnych bakalii (daktyle, suszone morele, figi, rodzynki)
150 g orzechów włoskich
2 opakowania płatków migdałowych
100 ml miodu
1 łyżeczka cynamonu
Jabłka ścieramy na tarce o grubych oczkach. Do jabłek dolewamy wino i mieszamy. Bakalie myjemy, suszymy i drobno kroimy. Orzechy włoskie prażymy na patelni w całości i dopiero po uprażeniu kroimy na małe kawałki. Płatki migdałowe również prażymy na brązowy kolor, uważając aby nie spalić. Orzechy, migdały, cynamon i bakalie dodajemy do jabłek i mieszamy razem z miodem. Schładzamy w lodówce parę godzin.
Bardzo lubię kuchnię żydowską. Bakalie, cynamon, słodko-słone smaki i to przywiązanie do tradycji. Tego dania nie jadłam, choć o nim czytałam.
To koniecznie musisz wypróbować , zapewniam, jest przepyszne :) pozdrawiam
bardzo w moim guście:) super!